W ostatnich latach świat zdaje się nieustannie doświadczać trudnych i nieprzewidywalnych wydarzeń. Codziennie słyszymy o jakiś katastrofach naturalnych – trzęsieniach ziemi, powodziowych ulewach, potężnych pożarach niszczących całe regiony. Do tego dochodzą tragiczne wypadki lotnicze, kryzysy polityczne i napięcia między państwami, które budzą niepokój i strach. Często pojawiają się pogłoski o możliwych konfliktach zbrojnych, co potęguje poczucie niestabilności i zagrożenia. Równocześnie wielu ludzi doświadcza niepewności zawodowej – zwolnienia, redukcje etatów i upadłości firm sprawiają, że przyszłość wydaje się coraz mniej przewidywalna.
Taka rzeczywistość może prowadzić do odczuwania nadmiernego stresu, lęku i poczucia zagubienia. Wielu z nas odczuwa, że świat stał się chaotyczny, a my tracimy kontrolę nad własnym życiem. Możemy mieć wrażenie, że codzienność stała się zbyt przytłaczająca, że zbyt wiele rzeczy dzieje się jednocześnie i trudno znaleźć stabilny grunt pod nogami. Wzrost natłoku negatywnych informacji, którymi karmią nas media, sprawia, że w naszej podświadomości wybrzmiewa lęk i niepokój.
Jak powiedziała Wirginia Satir:
„Życie nie toczy się tak, jak powinno, ale jest takie, jakie jest. Sposób, w jaki sobie z nim radzisz, stanowi całą różnicę”
W tych słowach kryje się głęboka prawda. Nie mamy kontroli nad wszystkim, co dzieje się wokół nas, ale możemy zdecydować, jak na to reagujemy. Warto pamiętać, że choć nie mamy wpływu na globalne wydarzenia, możemy zadbać o własne wewnętrzne bezpieczeństwo i spokój. Nie chodzi o to, by ignorować rzeczywistość, ale by znaleźć równowagę między tym, co się dzieje na świecie, a tym, co dzieje się w naszym wnętrzu. Możemy nauczyć się radzić sobie ze stresem i niepewnością poprzez techniki relaksacyjne, a jednym z najbardziej skutecznych narzędzi w tym zakresie jest medytacja.
Jedną z moich ulubionych jest medytacja „Bezpieczne miejsce”. To technika wizualizacyjna, która pozwala na odnalezienie w sobie przestrzeni spokoju i ukojenia, niezależnie od tego, co dzieje się na zewnątrz. Jest to metoda, która pomaga zredukować napięcie, zatrzymać natłok myśli i przenieść się do miejsca, w którym czujemy się dobrze i bezpiecznie. Może to być przestrzeń, którą znamy i do której mamy emocjonalny sentyment lub miejsce wykreowane wyłącznie przez naszą wyobraźnię – pełne spokoju, harmonii i ciepła.
Regularne praktykowanie tej medytacji może przynieść wiele korzyści. Pomaga obniżyć poziom kortyzolu, czyli hormonu stresu, poprawia koncentrację, a także wzmacnia poczucie wewnętrznej stabilności. Daje możliwość oderwania się od trudnych myśli i emocji, które mogą nas przytłaczać, i pozwala na chwilę oddechu w świecie pełnym bodźców.
Jeśli czujesz, że potrzebujesz chwili ukojenia, spróbuj tej medytacji. Znajdź dla siebie spokojne miejsce, usiądź wygodnie i pozwól sobie na moment ukojenia.
Jeśli potrzebujesz wzmocnić swoją odporność psychiczną to weź udział w 4-miesięcznym programie „Odzyskaj swoją wewnętrzną siłę”. Więcej informacji znajdziesz TUTAJ. Program realizowany jest w wersji grupowej oraz indywidualnej. Najbliższa grupowa wersja programu rozpoczyna się w maju 2025 r.